Przemarsz ulicami Białegostoku
Jak co roku, główną część uroczystości stanowił przemarsz uczestników ulicami Białegostoku, spod Pomnika Katyńskiego do kościoła Ducha Świętego. Przy tym kościele znajduje się Grób Nieznanego Sybiraka - jedyny w kraju taki pomnik. Tam marsz zakończyły po południu wystąpienia gości i ekumeniczne modlitwy. Przy pomniku złożono kwiaty i zapalono znicze.
Według szacunków policji, w tegorocznym marszu wzięło udział ok. 5 tys. osób. Największą grupę stanowiła młodzież, w tym uczniowie szkół noszących imię Sybiraków, działacze Związku Sybiraków z kraju i zagranicy, przedstawiciele władz samorządowych i państwowych oraz poczty sztandarowe w tym dwa sztandary naszej szkoły.
Uczczono ofiary stalinowskich zbrodni
We wszystkich okolicznościowych wystąpieniach podkreślano znaczenie pamięci o tragicznym czasie wywózek na Wschód i o tych, którzy - jak mówił prezes białostockiego oddziału Związku Sybiraków Tadeusz Chwiedź - "pozostali na zawsze na stepach Kazachstanu i dzikich przestrzeniach Sybiru, w miejscach zesłania, ponosząc ofiarę najwyższą".
Odbywający się co roku marsz jest dowodem, że mimo zakazów i wyroków nie udało się zatrzeć w naszej świadomości narodowej pamięci o losach ofiar stalinowskich zbrodni. Pamięć ta, jej utrwalanie i przekazywanie kolejnym pokoleniom, to nasza wyjątkowo ważna misja - mówił, w imieniu komitetu organizacyjnego uroczystości, zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński.
Znaczenie pamięci o tym, co wydarzyło się na wschodnich ziemiach Polski pod okupacją sowiecką, podkreślał w liście do uczestników prezydent Andrzej Duda.
W 2017 roku marsz zmienił nazwę
Od 2001 r. uroczystości w Białymstoku odbywały się jako Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru, ale w tym roku nazwę zmieniono na Międzynarodowy Marsz Pamięci Zesłańców Sybiru. W ocenie organizatorów, jest ona "bardziej adekwatna do sytuacji", a wątpliwości Sybiraków co do przekazu medialnego wiązały się z - używanym dotąd w nazwie - określeniem "polski Sybir".








